Ford Mustang FL 5.0 V8 GT – test, opinia, cena, dane techniczne (2024)

450 KM za 200 tys. zł – Mustang po liftingu podrożał, ale cenowo wciąż nie ma sobie równych. A to tylko jedna z jego wielu zalet.

Europejczycy polubili Mustanga – po oficjalnym debiucie na Starym Kontynencie jego sprzedaż oscyluje wokół 15 tys. sztuk rocznie. Czyli na poziomie liderów szeroko rozumianego segmentu aut sportowych: Audi TT, Mazdy MX-5 oraz Porsche 911. Niektórzy nie potrafili wybaczyć mu jednak braków na liście systemów wspomagających. W ramach liftingu Ford uporał się z tym problemem – a przy okazji dorzucił szereg innych nowoczesnych dodatków.

Amerykański styl…

Z zewnątrz odnowiony Mustang zwraca uwagę agresywniejszą stylizacją – ma „przymrużone” lampy, odważniejsze przetłoczenia i większe wloty powietrza. Z użytkowego punktu widzenia bardziej istotne jest jednak wprowadzenie w pełni diodowych reflektorów oraz lepsza aerodynamika.

Reszta pozostaje bez zmian – Mustang to auto, z którym zadziwiająco łatwo żyć na co dzień. Łatwo się do niego wsiada (o ile mowa o przednich siedzeniach), ma przejrzyste nadwozie, duże lusterka i prześwit, który pozwala bez obaw pokonywać progi zwalniające. Miejsca z przodu jest pod dostatkiem, z tyłu da się jechać, a bagażnik mieści niezłe 408 l. Minus za brak uchwytu do zamykania klapy. Przywyknąć trzeba też do dużej średnicy zawracania (12,2 m).

Wnętrze Forda po liftingu zyskało na szlachetności – wprowadzono więcej ozdobnych akcentów i okładzin. Owszem, dźwignie, klamki czy klapy schowków są nieco siermiężne, ale nic tu nie trzeszczy, a klasyczne instrumenty mają przejrzysty rozkład. Wraz z liftingiem wprowadzono najnowszą generację multimediów (bardzo udane) i cyfrowe wskaźniki (działają płynnie i mają dobry kontrast).

…europejskie maniery

Specyfikacja wszystkich wersji Mustanga obejmuje teraz to, czego wcześniej szczególnie brakowało: układ antykolizyjny, aktywny tempomat i asystenta pasa ruchu. Co istotniejsze, systemy nie są nachalne, choć adaptacyjny tempomat mógłby przyspieszać już po uruchomieniu kierunkowskazu, a nie dopiero po zjechaniu na sąsiedni pas i „oczyszczeniu” pola. Na liście opcji nie ma natomiast asystenta martwego pola, ale jego brak nieszczególnie doskwiera: można go uzasadnić asferycznymi lusterkami.

Zmiany dosięgnęły również podwozie i napęd. Usztywniono tylne zawieszenie, wprowadzono grubsze stabilizatory, a na życzenie – aktywne amortyzatory typu MagneRide (8500 zł). Te ostatnie zamiast najczęściej stosowanych elektrozaworów wykorzystują pole elektromagnetyczne, dzięki czemu szybciej zmieniają swoją charakterystykę. Wersja V8 została wzmocniona z 431 do 450 KM, a przy tym wyróżnia się korzystniejszym przebiegiem krzywej momentu. No i jedna z większych nowości: 10-biegowy automat.

Współczesny kowboj

W Mustangu po liftingu najbardziej cieszy… że niczego nie zepsuto. Wciąż czuć w nim ducha amerykańskiej motoryzacji: płaska deska rozdzielcza i „rozleniwiona” pozycja za kierownicą z widokiem na długą maskę przypominają starsze generacje. Silnik budzi się do życia z basowym bulgotem, skrzynia załącza napęd po chwili wahania, a kierunkowskazy niespiesznie „cykają”. Kierowca ma tu poczucie wyjątkowego zrelaksowania, zwłaszcza że przy wolnej jeździe zawieszenie miękko tłumi dziury.

Z drugiej strony już od pierwszych kilometrów Ford zadziwia zwinnością. Nie, nie jest lekkoatletą – ma jednak wystarczająco precyzyjny i bezpośredni układ kierowniczy, który pozwala łatwo wyczuć granicę przyczepności, oraz „ostry” w reakcjach pedał hamulca. Przy zmianie kierunku jazdy zachowuje mnóstwo spokoju, choć gdy tylko kierowca zechce, łatwo zrywa przyczepność tylnych kół. Na szczęście wolnossący silnik pozwala starannie dozować siłę napędową, więc jazda na granicy przyczepności okazuje się przyjemną zabawą.

Widlasta „ósemka” ma zresztą niemal same zalety: jest żywiołowa i stosunkowo oszczędna. I tylko 10-stopniowa skrzynia pozostawia drobny niedosyt: po pierwsze trudno nie odnieść wrażenia, że liczba biegów to bardziej zabieg marketingowy niż realna potrzeba. Po drugie przekładnia w mgnieniu oka dobiera przełożenia i redukuje je przed zakrętem, ale sam moment zmiany biegu „trwa”. Wskazówka obrotomierza nie skacze, tylko płynnie sunie po tarczy. Na szczęście w zanadrzu jest tryb sportowy, który budzi w Mustangu narowiste zwierzę.

Ford Mustang GT – PODSUMOWANIE

Mustang zyskał na nowoczesności, ale zachował swoją mechaniczną naturę. Numer 1 w kategorii cena/radość.

Ford Mustang GT – plusy i minusy

+ niezła funkcjonalność, dobra ergonomia, zadowalający komfort, świetne osiągi, wysoka stabilność i łatwość kontroli, atrakcyjna cena;

zwrotność, skrzyni nieco brakuje szybkości.

Ford Mustang GT – dane techniczne

Silnikbenzynowy
Pojemność skokowa4951 cm³
Układ cylindrów/zaworyV8/32
Moc maksymalna450 KM/7000
Maks. moment obrotowy529 Nm/4600
Napędtylny
Skrzynia biegówaut./10-biegowa
Długość/szerokość/wysokość478/192/138 cm
Rozstaw osi272 cm
Średnica zawracania12,2 m
Masa/ładowność1756/394 kg
Pojemność bagażnika408 l
Poj. zbiornika paliwa61 l (Pb 95)
Opony (przód; tył)255/40 R19; 275/40 R19
Osiągi, zużycie paliwa (dane producenta)
Prędkość maksymalna249 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h4,3 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie; l/100 km)19,0/8,2/12,1
Zasięg500 km

Ford Mustang GT – dane testowe

Przyspieszenie 0-100/0-160 km/h4,3/9,4 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne/ciepłe)34,9/34,1 m
Poziom hałasu przy 50/100 km/h61,5/70,0 dB
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h97 km/h
Liczba obrotów kierownicą2,5
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie; l/100 km)16,8/8,7/12,8
Rzeczywisty zasięg470 km

Ford Mustang GT – galeria

1 z 19

Ford Mustang FL 5.0 V8 GT – test, opinia, cena, dane techniczne (2024)

References

Top Articles
Latest Posts
Article information

Author: Merrill Bechtelar CPA

Last Updated:

Views: 5624

Rating: 5 / 5 (70 voted)

Reviews: 93% of readers found this page helpful

Author information

Name: Merrill Bechtelar CPA

Birthday: 1996-05-19

Address: Apt. 114 873 White Lodge, Libbyfurt, CA 93006

Phone: +5983010455207

Job: Legacy Representative

Hobby: Blacksmithing, Urban exploration, Sudoku, Slacklining, Creative writing, Community, Letterboxing

Introduction: My name is Merrill Bechtelar CPA, I am a clean, agreeable, glorious, magnificent, witty, enchanting, comfortable person who loves writing and wants to share my knowledge and understanding with you.